Skip to content

Logowanie do kursów online dostępne jest TU

Menu
0
Close Cart
Your cart is empty. Go to Shop

Z kim uczyć się języka szwedzkiego?

W poprzednim poście poruszyłam temat różnych sposobów nauki języka szwedzkiego. Po wyborze formy zajęć kolejnym wyborem jest to z kim się uczyć. Jakiego lektora wybrać? Filologa języka szwedzkiego czy może native speakera języka? W tym wpisie podzielę się paroma przemyśleniami na te tematy z punktu widzenia lektora i native speakera języka szwedzkiego z ponad 13 letnim stażem w nauczaniu.

Z kim się uczyć? 

W tym “gorącym” okresie dla szkół językowych i lektorów, rzuca mi się zwykle w oczy wiele tekstów, postów i artykułów sugerujących z kim należy się uczyć. Kogo wybrać do nauki? Filologa, a może lepiej native speakera, żeby osłuchać się z “prawdziwym językiem”? Nie zdziwisz się pewnie, jak powiem, że wszystko ma swoje plusy i minusy. 

W moim odczuciu zajęcia z native speakerami często są demonizowane. W Polsce często spotykam się z przekonaniem, że do opanowania podstaw i wyjaśnienia gramatyki lepszy jest filolog, a na zajęcia z native speakerem lepiej zdecydować się w celu ćwiczenia konwersacji. Sama pamiętam zresztą, gdy z początkiem mojej kariery regularnie dzwoniła do mnie jedna osoba z zapytaniem o zajęcia. Po ustaleniu czy mam wolne terminy, kolejnym pytaniem było to czy jestem po filologii szwedzkiej, gdy odpowiadałam, że nie, jestem native speakerem, dana osoba dziękowała mówiąc, że potrzebuje kogoś, kto wyjaśni gramatykę.

Jako lektor i native speaker języka szwedzkiego, na swoich zajęciach w roli uczniów spotykam też absolwentów filologii szwedzkiej, a także studentów filologii, którzy przychodzą do mnie na lekcje w celu pracy nad wymową czy konsultacji, ale też w celu wyjaśnienia pojęć gramatycznych. Z ich osiągnięć wiem, że pomogłam im (jako native speaker) zrozumieć te pojęcia gramatyczne, co do których wcześniej mieli wątpliwości. 

Po tym wstępie pora więc na zestawienie plusów i minusów nauki języka szwedzkiego z filologiem języka szwedzkiego i native speakerem języka szwedzkiego. 

Zajęcia z filologiem 

Plusy zajęć z filologiem

Zacznę od korzyści, a szczególnie od tych łatwo namacalnych korzyści. Zajęcia ze studentami filologii wypadają najczęściej zdecydowanie korzystniej cenowo niż zajęcia z native speakerem. Trzeba jednak brać pod uwagę, że osoby oferujące zajęcia za niższe stawki to zazwyczaj takie osoby, które dopiero zaczynają nauczać języka szwedzkiego, wciąż studiujące język. Z drugiej strony, przeglądając ogłoszenia, możemy też spotkać się z ofertami filologów, które cenowo dorównują lub nawet przekraczają stawki native speakerów. 

Kolejną korzyścią jest możliwość dogadania się po polsku. Osoba po filologii jest w stanie wyjaśnić nam nowe zagadnienia (szczególnie na początku nauki) w języku polskim. Wielu uczniom łatwiej jest, gdy gramatyka tłumaczona jest w ich ojczystym języku. 

Ponadto osoba, która sama uczyła się języka szwedzkiego w dorosłym wieku, rozumie przez co przechodzimy. Sama kiedyś zaczynała naukę i na pewno pamięta różne trudności, z którymi się spotkała, czy też wpadki językowe, z których na pewno wiele się nauczyła. Dzięki rozumieniu sytuacji ucznia, może być jej łatwiej wczuć się w nasze problemy i zasugerować rozwiązania. Filolodzy języka szwedzkiego często znają też różne sztuczki na opanowanie gramatyki czy wymowy języka. 

Minusy zajęć z filologiem

A jakie są minusy? Tutaj nawiążę do pierwszej korzyści. Wiele osób zaczyna uczyć języka szwedzkiego już na drugim roku studiów (ale zdarzają się też osoby, które lekcji udzielają jeszcze wcześniej – swoje wnioski wyciągam na podstawie ogłoszeń dostępnych na popularnym serwisie ogłoszeniowym e-korepetycje). Dla kursanta wiąże się to z niższą ceną zajęć, ale też pewnym ryzykiem, że osoba, która nas uczy, nie zna jeszcze w pełni języka. W szkołach językowych lektorów nadzoruje metodyk, który pomaga w doborze materiałów i nadzoruje zajęcia, jednak gdy uczymy się z osobą, która uczy na własną rękę nie mamy tego nadzoru.  

Kolejnym minusem może być wymowa. To na co wiele osób zwraca uwagę słysząc język szwedzki to melodia tego języka. Jest zupełnie inna niż melodia języka polskiego. Akcent nie jest stały, a ruchomy, samogłoski mogą być długie i krótkie, i mamy to słynne słowo “sjuksköterska”. Jakiś czas temu w jednym z programów, które lubię w szwedzkim radiu usłyszałam bardzo mądre stwierdzenie: jeżeli język ma prostą gramatykę to znaczy, że coś innego jest trudne, równowaga musi być. Zgadzam się z tym w 100% – gramatyka języka polskiego jest ciężkim orzechem do zgryzienia, ale za to wymowa jest przewidywalna. Szwedzki słynie z prostej gramatyki, ale z rozmów z kursantami i osobami uczącymi się szwedzkiego, wiem, że wymowa potrafi stanowić spore wyzwanie. Osoby, które same uczyły się języka szwedzkiego, często mówią po szwedzku z akcentem, czasem też unikają niektórych dźwięków czy redukcji w mowie – to sprawia, że kursant nie ma od początku kontaktu z właściwą wymową, nie zawsze jest też poprawiany. 

Ostatni minus jest i plusem i minusem jednocześnie. W moim odczuciu wiele osób decyduje się na naukę z lektorem polskim, ponieważ czuje się z nim bezpieczniej. Zawsze może przejść na polski lub poprosić o wyjaśnienie po polsku. Równocześnie to ułatwienie bywa przeszkodą w przełamaniu granicy i przejściu na język szwedzki na zajęciach.

Zajęcia z native speakerem 

Ostatnio spotkałam się ze stwierdzeniem, że jeżeli native speaker “jest za tani”, to jest to podejrzane. Muszę przyznać, że coś w tym jest. Dosyć często w rozmowach na temat wyboru nauczyciela pada pytanie “A czy Ty podjąłbyś/podjęłabyś się nauczania polskiego? (…) No właśnie!”. Native speakerom często zarzuca się, że nie znają gramatyki własnego języka i nie potrafią jej wyjaśnić, że wszystko robią na wyczucie, a lekcje prowadzą na żywioł nie zastanawiając się nad strukturą zajęć. 

Rzeczywiście, przeglądając ogłoszenia, można trafić na ogłoszenia Szwedów mieszkających w Polsce i udzielających lekcji języka szwedzkiego. Coraz więcej osób decyduje się na studia w Polsce i chce sobie dorobić prowadząc zajęcia. Zresztą sama tak zaczynałam. Z rozmów z uczniami wiem, że niestety zdarzają się osoby, które zajęcia traktują dorywczo i nie zagłębiają się w swój własny język. Co prawda poprawiają wymowę i błędy gramatyczne, ale nie potrafią wyjaśnić czemu tak jest. Kierują się intuicją i wyczuciem językowym, które mają. 

Plusy zajęć z native speakerem

To sprowadza nas do korzyści płynących z nauki z native speakerem. Tak jak pisałam wcześniej, sama zaczynałam w celach dorobienia sobie na języku, który znam jak własną kieszeń. I ja początkowo kierowałam się intuicją i wyczuciem językowym, ale po każdych zajęciach szukałam uzasadnienia tego “wyczucia” w zasadach, tak aby móc swoim uczniom wytłumaczyć, dlaczego jest tak, a nie inaczej, a nie tylko podsumować naniesione poprawki mówiąc “tak lepiej brzmi”. 

Dzięki temu aktualnie swoje wyczucie językowe łączę z zasadami i wiem, że potrafię wyjaśnić zagadnienia gramatyczne na każdym poziomie. Zresztą zacytuję tutaj jedną ze swoich kursantek “A magdowe notatki gramatyczne są najlepsze na świecie- dotrą nawet do najbardziej gramatykoopornych osób:)” (pełną opinię znajdziesz na moim Facebooku).

Kolejnym plusem zajęć z native speakerem jest kwestia wymowy. Ostatnio byłam na szkoleniu, w którym udział brały różne osoby uczące języka szwedzkiego. Przy omawianiu niektórych przykładów i nagrań, osoby będące native speakerami, zauważyły błędy w wymowie, które dla osób uczących się języka na studiach, były niezauważalne. Native speaker nie tylko sam ma poprawną wymowę, jest też większe prawdopodobieństwo, że wyłapie Twoje błędy w wymowie. 

Ponadto native speaker ma szerszy wachlarz slangu, idiomów i stałych powiedzeń, z których często korzysta na zajęciach, dzięki czemu poznajesz autentyczny sposób mówienia po szwedzku. 

Minusy zajęć z native speakerem

Minusy poruszyłam powyżej jednak w tej części opisze je dokładniej. Tak jak wspomniałam wyżej wśród osób udzielających lekcji języka szwedzkiego można znaleźć osoby, które w ten sposób dorabiają podczas studiów. Niestety część z tych osób zajęcia traktuje jako prosty sposób zarobku, nie wymagający przygotowania, ale za to dający namacalne korzyści finansowe.

Niestety najczęściej osoba z takim podejściem do nauki nie tylko nie przygotuje zajęć, ale też nie wyjaśni zagadnień gramatycznych czy zasad wymowy. Możliwe, że poprawi popełniane przez ucznia błędy, ale często na tym się kończy, przez co uczeń co prawda wie, że zrobił błąd ale nie wie z czego on wynika i jak unikać go w przyszłości.

Podsumowanie 

Nie ma jednej odpowiedzi na to jak i z kim się uczyć. Ponieważ to jak i z kim będzie najlepiej się uczyć – zależy od Ciebie, Twojej osobowości i przekonań, ale też od tego, na jakim poziomie jesteś. 

Kwalifikacje

Przy wyborze lektora, moim zdaniem najlepiej kierować się jego kwalifikacjami. Sprawdź lub dopytaj, jakie przygotowanie ma wybrana przez Ciebie osoba – jeżeli jest to filolog, możesz zapytać się, czy był/a kiedykolwiek w Szwecji, może zdał/a jakieś egzaminy z języka szwedzkiego? Jeżeli decydujesz się na filologa, myślę, że warto też sprawdzić, czy wybrana osoba wciąż się rozwija. Czy kończy dodatkowe kursy? A może sama korzysta z konsultacji w celu udoskonalenia swoich znajomości języka szwedzkiego? 

Na swojej drodze zawodowej spotkałam wielu filologów języka szwedzkiego, którzy mimo ukończonych studiów dalej się kształcą, korzystają z konsultacji i pracują nad nie tyle podtrzymaniem znajomości języka szwedzkiego, jak nad dalszym rozwojem. Zresztą jest to bardzo satysfakcjonujący poziom zarówno dla ucznia jak i dla nauczyciela. Można wtedy rozmawiać o małych szczegółach, które potrafią zrobić wielką różnicę. 

Także w przypadku native speakera zwróciłabym uwagę na kwalifikacje i szkolenia. Patrząc na swój własny przypadek mogę powiedzieć, że nie skończyłam ani filologii, ani lingwistyki. Z wykształcenia jestem psychologiem, ale uważam, że moje studia wiele mi dały w kontekście zawodowym. Z wiedzy zdobytej na studiach korzystam planując zajęcia i motywując uczniów do nauki. Równocześnie ciągle się szkolę, po godzinach czytam o różnych zjawiskach językowych, zapoznaje się z różnymi metodami nauki, odkrywam nowe podręczniki i narzędzia. Ostatnio uzyskałam uprawnienia egzaminatora egzaminu Swedex. 

Cel zajęć

Jeżeli natomiast decydujesz się na zajęcia z native speakerem, zastanów się najpierw, jaki masz cel zajęć. Czy chcesz jedynie poćwiczyć konwersacje? A może chcesz skupić się na szlifowaniu gramatyki i wymowy? Jeżeli Twoim jedynym celem jest rozgadanie się – możliwe, że zadowolą Cię zajęcia z osobą, która nie ma wielkiego doświadczenia w nauczaniu, ale po prostu z Tobą porozmawia. Możliwe, że czasami coś poprawi. Jeżeli natomiast chcesz podszlifować swoje umiejętności – lepiej wybrać osobę, która ma już doświadczenie w nauczaniu i jest w stanie wyjaśnić Ci zasady gramatyczne. Jeżeli dopiero zaczynasz naukę i zależy Ci na nauce z native speakerem od samego początku – warto znaleźć osobę, która zna też język polski. Zdecydowanie ułatwi to wyjaśnienie podstaw. Można powiedzieć, że masz wtedy pakiet dwa w jednym: osobę, która wyjaśni Ci podstawy po polsku i która równocześnie ma nieskazitelną wymowę, z którą osłuchasz się od samego początku. 

Kieruj się swoimi potrzebami i intuicją

Nic nie jest czarno-białe i wybierając sposób nauki oraz lektora, musimy się kierować swoimi potrzebami. Znam (osobiście i ze słyszenia) filologów z doskonałą wymową i szerokim zasobem słownictwa i takich, którzy zaczynają nauczać innych bardzo wcześnie, a po ukończeniu studiów nie szkolą się dalej. Znam też (osobiście i ze słyszenia) native speakerów, którzy doskonale wyjaśniają zagadnienia gramatyczne, czy też to, jak wymówić trudne dźwięki, ale i takich, którzy na zajęcia pojawiają się nieprzygotowani i traktują lekcje jako prostą pracę. Pamiętaj też, że Twoje potrzeby będą zmieniać się z czasem. Nie bój się zmian, jeżeli czujesz taką potrzebę. 

O mnie

Jestem lektorką i native speakerem języka szwedzkiego. Uczę tego języka od 2010. Swoje doświadczenie zawodowe zdobywałam prowadząc zajęcia grupowe, zajęcia in-company, seminaria na uczelni WSE w Krakowie, pracując jako metodyk w szkole językowej oraz oczywiście prowadząc zajęcia indywidualne. Jako lektor ciągle się rozwijam. W 2023 zdobyłam uprawnienia egzaminatora Swedex.

Jestem native speakerem j. szwedzkiego, i od ponad 10 lat pomagam swoim uczniom w osiąganiu celów językowych. Wierzę w to, że każdy może nauczyć się szwedzkiego. Aby ułatwić swoim kursantom tą drogę tworzę własne materiały do nauki. Od 2020 roku aktywnie prowadzę też stronę na Instagramie, na której dzielę się wiedzą o j. szwedzkim i o Szwecji.

Hejsan! Nazywam się Magda Kostrzewska.

Jestem native speakerem j. szwedzkiego, i od ponad 10 lat pomagam swoim uczniom w osiąganiu celów językowych. Wierzę w to, że każdy może nauczyć się szwedzkiego. Aby ułatwić swoim kursantom tą drogę tworzę własne materiały do nauki. Od 2020 roku aktywnie prowadzę też stronę na Instagramie, na której dzielę się wiedzą o j. szwedzkim i o Szwecji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *